Niewielki zespół niezależnych deweloperów pod wodza Bojana Brbory ujawnił nad czym pracuje od kilku miesięcy. Projektem tym jest przygodówka 4PM, która skoncentruje się głównie na opowiadaniu ciekawej historii za pomocą mechanizmów rozgrywki. Gra zmierza wyłącznie na pecety i zadebiutuje za kilka miesięcy. Twórcy starają się dostać na serwis Steam za pośrednictwem usługi Greenlight.

4PM pozwoli rozegrać jeden dzień z życia kobiety imieniem Caroline Wells. Bohaterka prowadzi nudną egzystencję pracownika wielkiej korporacji i chwili rozpoczęcia kampanii budzi się w swoim mieszkaniu z potwornym kacem po imprezie poprzedniej nocy. Jest przekonana, że przez następne kilkanaście godzin nie czeka ją nic, czego nie robiłaby już tysiące razy wcześniej. W rzeczywistości jednak nadchodzący dzień będzie zupełnie inny i na zawsze zmieni jej życie.

Autorzy sklasyfikowali swoją grę na Steam Greenlight jako przygodówkę, ale wynika to głównie z tego, że temu gatunkowi jest najbliżej do tego, co próbują osiągnąć w 4PM. Produkcja ma być interaktywnym dramatem, podczas którego przeprowadzimy bohaterkę przez szereg samodzielnych lokacji. Każda z nich zaoferuje inne mechanizmy zabawy i jednocześnie doda kolejny fragment do ogólnej opowieści.

W 4PM zabraknie takich elementów jak pasek życia czy system ekwipunku. Nie będzie to jednak czysta gra narracyjna pokroju Dear Esther. Zamiast tego autorzy sporo uwagi przykładają do tego, aby każda scena posiadała własne ciekawe mechanizmy rozgrywki, które jednocześnie będą służyły nie tylko do zagwarantowania dobrej zabawy, ale także za ich pomocą rozwijany ma być główny wątek fabularny.

Wszystko to ma być ukazane za pomocą atrakcyjnej grafiki, a każdej postaci głosu udzieli profesjonalny aktor. Przejście kampanii w 4PM ma zająć kilka godzin.

Źródło:
"Adrian Werner" - GRY-OnLine